Kajmany łączą brytyjską etykietę z karaibskim spokojem — to jedna z najbardziej uporządkowanych i harmonijnych kultur regionu. Wyspiarskie „slow living” nie oznacza tu nonszalancji, lecz świadomy, elegancki sposób bycia. Uprzejmość jest normą: miękki ton głosu, krótkie przywitanie, „please” i „thank you” w każdej wymianie zdań oraz szacunek wobec przestrzeni publicznej. Głośne zachowania czy ekspresyjny styl znany z innych karaibskich wysp są tu rzadsze; obowiązuje kultura powściągliwej, serdecznej życzliwości.
Dominuje chrześcijaństwo, a niedziela nadal ma formalny charakter — część sklepów i lokali jest zamknięta, mieszkańcy ubierają się bardziej elegancko, a życie zwalnia. W tygodniu na ulicach króluje smart casual, a w restauracjach i hotelach mile widziane są stylizacje schludne i klasyczne, zwłaszcza wieczorami.
Turyści z rejsów są mile widziani, ale oczekuje się szacunku dla prywatnych własności — dotyczy to szczególnie plaż przy hotelach, nabrzeży oraz marin. Kajmanianie są gościnni, lecz cenią dyskrecję: zdjęcia robi się z wyczuciem, a wejście na teren prywatny zawsze wymaga zgody. W lokalnych barach, kawiarniach i restauracjach standardem są napiwki ok. 15%, odbierane jako naturalna część etykiety.
W kulturze wysp ogromne znaczenie ma ochrona przyrody — zarówno lądowej, jak i morskiej. Programy proekologiczne, zakazy dokarmiania dzikich zwierząt i zasady „look but don’t touch” obowiązują w wielu miejscach, zwłaszcza w popularnym Stingray City, gdzie interakcje z płaszczkami mają być etyczne i kontrolowane. Podkreśla się także wagę czystości plaż, odpowiedzialnego snorkelingu oraz niskiego wpływu turystyki na rafy.
Kajmany rozumieją luksus w sposób dyskretny: spokój, porządek, wysoka jakość usług i brak pośpiechu, zamiast ostentacji czy głośnej rozrywki. To kultura, w której dbałość o szczegóły, wysoka uprzejmość i szacunek do innych tworzą atmosferę, w której nawet krótkie wizyty stają się doświadczeniem wyjątkowo harmonijnym i komfortowym.